poniedziałek, 6 października 2008

Granice kompetencji

(Ga 1,6-12)
(Łk 10,25-37)
Poniedziałek XXVI t.zw., rok II

Raz po raz dają się słyszeć głosy, że Kościół powinien zrewidować swoje nauczanie w kwestii aborcji, antykoncepcji, rozwodów, eutanazji, że do tych związanych z bioetyką się ograniczę. Powtarza się, że czasy się zmieniły, że zmienili się ludzie, zmieniło się ich myślenie i że trzeba wyjść tym zmianom naprzeciw. Z tym akurat to się zgadzam - zachodzącym zmianom trzeba wyjść naprzeciw, choć - jak mniemam - rozumiem to "wyjście" nieco odmiennie.
Nowe czasy charakteryzuje katastrofalne zagubienie własnej tożsamości - osobowej, religijnej, społecznej - więc wyjście naprzeciw musi charakteryzować się szczególną wiernością prawdzie o ludzkiej naturze, wiernością prawdzie o człowieku. Jan Paweł II prosił społeczność akademicką KUL: "Uniwersytecie, służ Prawdzie!"
Prawdy się nie kreuje - ją się odkrywa. Jeśli opisuje się swoje odkrycia uczcie, to nie można opisów potem zmieniać, a co najwyżej udoskonalać, uzupełniać. Kościół nie może - służąc prawdzie - zmieniać jej. To nie leży w jego kompetencjach. Na szczęście...

Brak komentarzy: