poniedziałek, 24 listopada 2008

Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu

(Ap 14,1-3.4b-5)
(Łk 21,1-4)
Poniedziałek XXXIV t.zw., rok II
Wspomnienie świętych męczenników Andrzeja Dung-Lac, prezbitera, i Towarzyszy

Czystość serca jest jak ów wdowi grosz - jest ukryta przed wzrokiem postronnych. Mało kto wiedział, że dwa małe pieniążki stanowiły wszystko, co uboga wdowa miała na swoje utrzymanie. Podobnie i z ludzkim sercem - nikt nie zna jego tajemnic i pragnień. Łatwo oceniać ludzi po tym, co widać, po ich słowach i czynach. Ale mało kto wie, co się za nimi kryje. I nie wiedząc, zwykliśmy domyślać się rzeczy najgorszych.
A swoją drogą, zastanawia mnie słowo o "nowym człowieku" - że tylko taki nowy człowiek, który towarzyszy Barankowi, może się nauczyć nowej pieśni. Wielu nie jest w stanie śpiewać nowej pieśni, pieśni życia i chwały, ale dzieje się tak właśnie dlatego, że nie towarzyszą Chrystusowi, że ich życie jest od Niego odległe. Nie ma wspólnoty życia z Bogiem, jeśli ludzkie serce za tym Bogiem nie podąża. Nie znajdzie zatem drzwi do nieba, kto w swoim sercu nie zrobi miejsca dla Boga.

Brak komentarzy: