piątek, 5 grudnia 2008

Obietnica przemiany

(Iz 29,17-24)
(Mt 9,27-31)
Piątek I t.adw.

Trudno uwierzyć w radykalną zmianę sytuacji na lepsze, gdy wokoło panują ciemności. Czasem człowiek czuje się jak w tunelu ciągnącym się w nieskończoność. Kolejne rozczarowania sprawiają, że światełko w oddali odbiera się jako nadjeżdżający ekspres, a nie zapowiedź zmiany na lepsze.
A jednak dziś pada zapowiedź, że Bóg odmieni los uciśnionych. Nie daje żadnych zapewnień, poza słowem swojej obietnicy. Czy uwierzysz? Czy dasz się pociągnąć? Czy w swoim zawierzeniu okażesz się dzieckiem Abrahama? A może powiesz, że to i tak nie ma sensu, siądziesz w kącie i poddasz się ciemnościom?

Brak komentarzy: