sobota, 30 sierpnia 2008

By żadne stworzenie się nie chełpiło wobec Boga

(1 Kor 1,26-31)
(Mt 25,14-30)
Sobota XXI t.zw. rok II

Każdy ze sług otrzymał - proporcjonalnie do swych talentów - pewne dobra pod zarząd. Nie zostały im ofiarowane, ale powierzone, by przyniosły pożytek, a przynajmniej, aby każdy z nich podjął próbę takiego ich wykorzystania. Mam takie wrażenie, że dla każdego ze sług była to próba niezwykle poważna, by nie rzec - ponad siły. Właśnie dlatego z dumą potem przychodzili do swego pana oznajmiając o odniesionym sukcesie. I właśnie dlatego jeden z nich uląkł się brzemienia odpowiedzialności i nie podjął żadnych działań poza ukryciem pieniędzy.
Droga, którą Bóg mnie prowadzi jest też taką próbą. Codziennie otrzymuję nowe dobra pod zarząd i codziennie przekonuję się, że wyznaczone mi zadanie jest ponad moje siły. A jednak Pan wzywa, by podjąć zmaganie. I tak, jak owi słudzy codziennie doświadczam, że Pan pozwala mi zwyciężać, nie dlatego, żem sprytny i zaradny, ale dlatego, że pozwalam Mu się prowadzić. By żadne stworzenie - ja także - nie chełpiło się wobec Niego...

Brak komentarzy: