środa, 14 stycznia 2009

W czym bowiem sam cierpiał

(Hbr 2,14-18)
(Mk 1,29-39)
Środa I t.zw., rok I

Na ciemne godziny, na godziny cierpienia największą pomocą dla mnie jest Krzyż Pana. On wie, czym jest Cienista Dolina. On wie, czym jest cierpienie. Mogę z Nim być, bo On zna mój ból. Mogę Mu o wszystkim opowiedzieć, mogę się z Nim wszystkim podzielić.
A swoją drogą, widzę, jak przygotowuje mnie do posługi, do spotkań, do rozmów. Przedziwne... Ostatnio często zdarza się, że najpierw Pan sam mnie przeprowadza przez jakieś doświadczenie, by potem "podesłać" mi kogoś w podobnej sytuacji. I jak tu nie uwierzyć, że jest Panem Historii?

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jezus uzdrawia wieczorem, gdy słońce już zaszło - wtedy, kiedy jest ciemno. W życiu czasem też przychodzi czas "ciemnej doliny". Chyba zaczynam powoli rozumieć, że ten czas jest naprawdę potrzebny - choć po ludzku bolesny i trudny - żeby spotkać Jezusa, który zbawia, który wyzwala, który leczy...
Jezus we fragmencie Ewangelii na dziś, kiedy już uzdrowił wielu, oddalił się nad ranem, ale kiedy jeszcze było ciemno. Tak, jak w moim życiu - przychodzi i uzdrawia, gdy jest ciemno, a potem odchodzi - nie zostawia mnie, ale odchodzi. Tylko, że wraz z Jego odejściem ciemność zaczyna się już przemieniać w szarość,a potem blask poranka. To się dzieje stopniowo, powoli, ale dokonuje się! On jest tym, który tego dokonuje:)

Sara Zuzia pisze...

bp.Mering powiedział podczas Eucharystii w środku nocy"Spójrzcie!zaczął się nowy dzień,choć wciąż jest ciemno.Bo dzień zaczyna się od ciemności..."każda wielka radość i szczęście musi być okupione wcześniejszym smutkiem,żebyśmy je poznali,gdy już nadejdą.a czasami abyśmy mogli iść z posługą do innych.jaka to radość,że nasze cierpienie nie jest bezsensowne,a staje się narzędziem w ręku Pana.i wierzę głęboko,że skoro dopuszcza na nas takie a nie inne doświadczenia,to one nie są zbyt ciężkie!Bo któż lepiej niż Garncarz zna glinę,z której czyni garnki?On najlepiej wie,że jesteśmy w stanie ponieść ten trud!On najlepiej wie,jak silnie jest wtedy z nami i jak nas podtrzymuje...